czwartek, 3 maja 2012

Majówka

Majówka juz niestety za nami, nad czym szczerze mowiąc strasznie ubolewam. W moim mieście pogoda utrzymywała sie przez cały dłuuuugi weekend. Wolne od pracy i uczelni wykorzystalam na maxa! Popołudnia spędzone na leżaku rumieniąc moje blade po zimie ciało, a wieczory przy winku i grillu ze znajomymi. To wlasnie lubię!

Martini ze spritem i kropelką niebieskiego curacao. Ulubione połączenie!

6 komentarzy:

  1. Odpoczynek jest najważniejszy :)

    http://lifenatalki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę sie patrzeć na alkohol po wczorajszej libacji :D

    OdpowiedzUsuń
  3. yay, martini *...*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog . Dołączyłam do obserwatorów i liczę na rewanż ;)

    OdpowiedzUsuń