środa, 27 czerwca 2012

WAKACJE!!!!!



W zeszłym tygodniu zdałam ostatni egzamin i mogę śmiało powiedzieć, że mam już wakacje! :D
I gdyby nie praca to leniłabym się całe dnie! Achh dał mi bardzo w kość ten czerwiec - nauki masa, pracy jeszcze więcej, ale na szczęście sytuacja w miarę się unormowała.
Za dwa/trzy tygodnie wyjeżdżam do Francji. Mam nadzieję, że załapię się jeszcze na jakieś ciekawe wyprzedaże, bo w ogóle jeszcze z nich nie skorzystałam  w tym roku!
Jestem w trakcie poszukiwań jakegoś fajnego bikini. Podstawą jest dla mnie usztywniana miseczka w biustonoszu i najlepiej gdyby to był kształt bardotki. Widziałyście gdzieś jakieś warte uwagi??

Wpis taki ni z tyłka, ale weny mi dziś brak, a i tematów ciekawych mało, więc zostawiam Was ze zdjęciami kostiumów które chętnie bym przygarnęła :))
O tym myślę już od dłuższego czasu, tylko ten dół no... Wolałabym zwykłe majteczki ;)


Ten ma górę prześliczną! Oczywiście u mnie w h&m się nie pojawił, ale to jednak sieciówka więc pewnie leżałby na mnie tragicznie - tym się pocieszam, bo nie miałam okazji go zobaczyc :D

Idealny! Falbanki zapewne bardzo powiększałyby optycznie moje duże cycki, ale to co!

No i znowu h&m! Materiał keipski z tego co widzę, ale krój całkiem całkiem...
Smakowity kąsek zostawiłam na koniec :D Śliczny, jednak na taki nigdy nie będę mogła sobie pozwolić. Ale patrzeć kto mi zabroni? :D

niedziela, 17 czerwca 2012

OWF i inne różności

Ale mnie dawno tu nie było!!! Za mną pracowity tydzień - masa egzaminów, masa zaliczeń i mnóstwo pracy. Jednak daję radę :) Przygotujcie się na długaśną relację :D
Kilka miesięcy temu wygrałyśmy z dziewczynami z pracy wyjazd na Orange Warsaw Festival. W zeszły weekend jak jeden mąż zawitałyśmy w Warszawie. Torby w dłoń i jazda do hotelu! Zostałyśmy zameldowane w Novotelu - robi niesamowite wrażenie, wewnątrz jeszcze lepsze niż na zewnątrz! Każda dostała dwuosobowy pokój na 18stym piętrze dla siebie :) 
Jednak na festivalu w końcu się nie pojawiłyśmy. A dlaczego?? Otóż w regulaminie konkursu było jasno napisane, że nagrodą są dwudniowe bilety - pakiet VIP na festival wraz z noclegiem. Na miejscu jednak powiedziano nam, że bilety są na 1 dzień (Linkin Park) i to na płytę. I nie byłoby w tym może nic strasznego gdybyśmy ich nie dostały o godz.18! A jak wiadomo wtedy już nie ma szans znaleźć miejsc na płycie i jednocześnie coś widzieć...  Jaką my tam zrobiłyśmy awanturę! Że nie tak miało być, że oszuści itd. Pewnie dziwicie się: "Dostały bilety, nocleg i jeszcze narzekają". Owszem miło, bo taki wyjazd na koszt firmy z ludźmi których się lubi to sama przyjemność, ale do cholery umowa była inna! Nie pozostało nam nic innego jak sprzedać pod stadionem te bilety, a za zarobioną kasę kupić kilka butelek wina, narąbać się w hotelu i iść zwiedzać starówkę wieczorową porą :D
Po kłótni z chłopakiem odpowiedzialnym za konkurs, ŁASKAWIE dostarczyli nam bilety także na drugi dzień (oczywiście też płyta), ale byłyśmy już tak złe i rozgoryczone całą zaistniałą sytuacją, że zrobiłyśmy z nimi to samo co z poprzednimi. Wybrałyśmy się na obiad, nastepnie do Bubbleology na Chmielnej (któe bardzo mnie rozczarowało!) i wróciłyśmy pociągiem do domu :) Generalnie wyjazd wspominam bardzo pozytywnie. Przyjemnie się zrelaksować ze zgraną ekipą i nie myśleć o niczym :)

Mój pokój :)

Baaardzo wygodne łóżko :)

Co ja bym dała żeby taki widok mieć z okna na codzień :)

Miłe przywitanie na ekranie telewizora :)

Chyba już za dużo popiłyśmy...

Tak właśnie mnie "zachwyciła" słynna herbata z perełkami

Nikomu nie polecam smaku kokosowego! Mogłam zostać przy Cafe Latte tak jak na początku chciałam...

Pazurki specjanie na tą okazję - pod kolor panterkowej niebieskiej torebki



czwartek, 7 czerwca 2012

Po miesiącu kuracji Calcium Pantothenicum

Tak wygladają moje włosy po miesięcznej kuracji tabletkami Calcium Pantothenicum, łykanymi 2 razy dziennie po 2 sztuki. Ciężko zobaczyć jednoznaczne rezultaty, ponieważ zdjęcia robione w odstępie miesiąca i z troszke innej perspektywy. Ale zaznaczyłam czerwoną kreską mniej więcej jaki jest wzrost moich włosów. Sama
widzę różnicę, a najlepsze jest to, że ludzie wkoło także :) Kuracji nie przerywam - będę ją kontunuować, czekając na dalsze rezultaty :D



niedziela, 3 czerwca 2012

Przybłęda

Ale ostatnio miałam towarzysza na przystanku :) Początkowo nawet go nie zauważyłam, dopiero kiedy zaczął łasić się do mojej nogi, zwróciłam na niego uwagę. Siedział samotnie koło kosza na śmieci i szukał znajomych chyba :P pogłaskałam, ukochałam i niestety mój autobus podjechał :(





Maciek uciekł mi dziś do Francji na miesiąc. Już mi smutno bez niego... Prawdopodobnie dołączę do niego pod koniec czerwca/na początku lipca, jednak nic nie jest jeszcze pewne. Nie wiem co z moją pracą, co ze szczuraskami. Pewne jest tylko to, że Paryż jest piękny i na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę :)